Urlop w gospodarstwie w Hafling i Vöran: cichy raj dla wędrowców

Czy to w punkcie widokowym „Knottnkino“, czy w regionie narciarskim i trekkingowym Meran 2000, czy też na grzbiecie haflingera: urlopowi w gospodarstwie w Hafling lub Vöran nadaje ton przyroda.

Zaledwie kilka kilometrów od miasta-uzdrowiska Merano rozciąga się grzbiet Tschögglberg. Na słonecznym płaskowyżu leżą miejscowości Vöran i Hafling oraz region narciarski i trekkingowy Meran 2000. Już około 1870 roku bogaci mieszkańcy Bolzano i Merano spędzali letnie miesiące w gospodarstwach u stóp Tschögglbergu. To właśnie tu, na wysokości pomiędzy 1000 a 2000 m n.p.m. najwcześniej rozwinął się ruch turystyczny.

Urop w gospodarstwie w Hafling i Vöran: zew gór
Można wybrać się na dalszą wędrówkę, można też obejrzeć okolicę z grzbietu konia rasy haflinger. Tak czy owak, z kwatery w Hafling lub Vöran nigdy nie jest zbyt daleko do gospodarstw i hal okalających miejscowości. Jedną ze szczególnie ulubionych tras jest droga przez górskie łąki na przełęcz Vöraner Joch, dostępna także dla rowerów. Na przełęczy Kreuzjoch, najwyższym punkcie całej trasy, położonym powyżej 2.000 metrów, czeka na wędrowców bajeczna panorama wynagradzająca trud marszu. Przez płaskowyż Tschögglberger prowadzi także Europejski Szlak Długodystansowy E5 i trasa zwana Hufeisentour, czyli „trasa podków”. Kto szuka wyzwania rzuconego przez górę, ten trafił pod odpowiedni adres. Na Tschögglbergu zaczynają się bowiem także bardziej wymagające trasy górskie i szczytowe, na przykład na Ifinger (2581 m), górę królującą nad Merano. Innym sposobem na spędzenie wolnego czasu jest kolarstwo górskie, nordic walking, paralotniarstwo czy wspinaczka górska. Szczególną atrakcję stanowi letni tor saneczkowy Alpin Bob położony w regionie narciarskim i trekkingowym Meran 2000. W zimie narciarze mają tu do dyspozycji ponad 40 km tras narciarskich o zróżnicowanym stopniu trudności (od łatwych do średnio trudnych), zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych miłośników białego szaleństwa. Odważni snowboardziści i miłośnicy jazdy freestylowej też znajdą tu coś dla siebie: w górnej części ośrodka narciarskiego znajduje się nowo urządzony snowpark Meran 2000.

Panorama – lepiej niż w kinie
Obowiązkowym punktem urlopu w Hafling lub Vöran jest wycieczka na platformę widokową zwaną „Knottnkino“. „Knottn“ oznacza skałę. Wizyta w skalnym kinie na górze Rotsteinkogel górującej nad Vöran jest niezapomnianym przeżyciem. Tutaj natura wkracza po mistrzowsku na scenę. Kto siądzie na jednym z 30 siedzisk zbudowanych ze stali i drzewa kasztanowego, przypominających fotele kinowe, ujrzy przed sobą wspaniały widok na dolinę Adygi, szczyt Penegal, Dolomity, górę Weißhorn, dolinę Ultental, masyw Texelgruppe, nieckę Merano i dolinę Passeiertal. W okolicy Vöran i Hafling warto z pewnością także zwiedzić kościół św. Katarzyny, kościół parafialny św. Jana w Hafling i kościół św. Mikołaja w Vöran.

Galopady i święto zboża KornArt
Jednym z ciekawszych wydarzeń wartych obejrzenia podczas urlopu w gospodarstwie w Hafling lub Vöran są z pewnością odbywające się w Poniedziałek Wielkanocny na hipodromie w Merano tradycyjne wyścigi konne haflingerów. Przed zawodami wielu rolników z regionu Tschögglberg bierze udział w tradycyjnym świątecznym pochodzie przez centrum Merano. Konie zaprzężone są do świątecznie przystrojonych bryczek, a towarzyszy im muzyka na żywo. Z kolei seria imprez odbywających się w Hafling i Vöran pod nazwą KornArt koncentruje się na uprawie zboża. W maju i czerwcu można popróbować miejscowych rodzajów zbóż: owsa, żyta, jęczmienia czy gryki. Zwiedzanie młynów, odwiedziny w gospodarstwach i wędrówki kulinarne mają uczulić gości na różnorodność miejscowego krajobrazu przekształconego przez człowieka.

Dlaczego warto spędzić urlop w Hafling-Vöran?

• Wiele zabytków kultury
• Bliskość uzdrowiska Merano
• Ojczyzna łagodnych koni rasy haflinger