Kto raz zje śniadanie w gospodarstwie w Południowym Tyrolu, już nigdy nie będzie chciał zacząć dnia inaczej. Podczas urlopu w komfortowych wakacyjnych apartamentach lub pokojach gospodarze będą rozpieszczać Cię najlepszymi przysmakami. Dzięki możliwemu do zidentyfikowania pochodzeniu produktów śniadanie nie tylko wyjątkowo smakuje, ale ma też niepowtarzalny charakter. Wcześnie rano gospodyni przynosi z piwnicy naturalnie mętny sok jabłkowy, a gospodarz świeżo udojone mleko z obory oraz jeszcze letnie jajka z kurnika. Z prawdziwie domowych produktów gospodyni wyczarowuje smaczne śniadanie, do którego podaje upieczone przez siebie ciasto i filiżankę gorącej kawy lub ziołowej herbaty.

Kosz pełen smakołyków

W niektórych gospodarstwach w Południowym Tyrolu pyszne śniadanie serwowane jest w przytulnej izbie. Jednak przy sprzyjających temperaturach śniadanie często podawane jest na zewnątrz, na tarasie lub w ogrodzie. Dla tych, którzy wolą bardziej kameralną, domową atmosferę, odpowiednim miejscem są gospodarstwa oferujące śniadania w koszu, który gospodyni o wyznaczonej godzinie zostawia pod drzwiami swoich gości. W ten sposób zarówno młodzi, jak i starsi mogą cieszyć się najważniejszym posiłkiem dnia jeszcze w piżamie i w pełnym komforcie.

W rytmie pór roku

Na południowotyrolskiej farmie śniadanie zależy nie tylko od produktów dostępnych we własnym gospodarstwie, ale także od zmieniających się pór roku. Wiosną można skosztować świeżego wiejskiego chleba z masłem i rzeżuchą. W lecie na śniadanie podawane są świeże owoce i warzywa prosto z własnego ogrodu. Czereśnie, morele, brzoskwinie czy jagody mają świeży i rześki smak oraz doskonale nadają się jako składnik kolorowych sałatek owocowych lub jako dodatek do jogurtów. Jesienią goście mogą sięgać do w pełni zaopatrzonej spiżarni i cieszyć się jabłkami, winogronami, śliwkami lub gruszkami. Natomiast w zimie podaje się kompoty, mus jabłkowy oraz suszone owoce. Takie sezonowe urozmaicenie sprawia, że każde śniadanie w gospodarstwie jest śniadaniem marzeń.